Muzyka, którą polecacie. Wykonawcy, których warto poznać.
Odpowiedz

Re: Madonna [długie wypociny fana]

08-04-2011, 10:38

Na leczenie nie kieruje się nawet za ekstremalnie dziwny nius. Ja np. uważam, że wszystkie piosenki, które wymienił powyżej Peter są beznadziejne, pochodzą z ery upadku Madonny. Mogę o tym z nim podyskutować, ale nie w taki niegrzeczny sposób. Wiem, że jego posty są czasem dziwne, brakuje w nich jakiejś ogólnej logiki, ale to nie powód, żeby teraz każdy wpis pochodzący z jego konta kwitować takim stwierdzeniem. Chill-out.

Re: Madonna [długie wypociny fana]

08-04-2011, 10:39

jack napisał(a):
Peter napisał(a):Nie lubię jej wczesnych piosenek, potrafię odsłuchać w całości trzy ostatnie płyty, a nie potrafię tego z "Eroticą", BS, LAP czy wcześniejszych....


Boże człowieku, Ty potrzebujesz leczenia.
Tyle w temacie

Boże człowieku kiedy zrozumiesz, że o gustach się nie dyskutuje!!!???? Nie lubię tego nudnego popu, a taneczne kawałki.

Re: Madonna [długie wypociny fana]

10-04-2011, 21:27

verybilingual napisał(a):Mogę o tym z nim podyskutować, ale nie w taki niegrzeczny sposób. Wiem, że jego posty są czasem dziwne, brakuje w nich jakiejś ogólnej logiki, ale to nie powód, żeby teraz każdy wpis pochodzący z jego konta kwitować takim stwierdzeniem. Chill-out.


Jestem bardzo grzeczny i próbowałem nawiązać konstruktywny dialog już wcześniej, ale na nic się to zdało.
"(...) jego posty są czasem dziwne" - to delikatnie powiedziane.
Chill-out pełną parą - dlatego właśnie poprzedni komentarz był niegrzeczny ...

Pozdrawiam Peter,
daruj sobie pisanie w tym akurat wątku...
... w wielu innych również

Re: Madonna [długie wypociny fana]

01-11-2012, 14:21

No cóż. Z nowej płyty najbardziej przypadły mi do gustu 3 piosenki: "Gang Bang", "Girl Gone Wild" i zwłaszcza "Turn Up The Radio". Powiem tak, że mnie ta płyta rozczarowała, spodziewałem się całej takiej płyty jak TUTR, mocno dyskotekowej, a dostałem płytę bardzo nierówną, momentami słabą, ale i tak dużo lepsza niż poprzednia płyta. Coś czuję, ze czwartego singielka nie będzie bo TUTR było flopem na listach a piosenka genialna. Do płyty mam następujące zastrzeżenia:
brak wyczuwalnego udziału Williama Orbita, zwrotki w Some Girls, początek w "I'm addicted", same słabe piosenki 7-10, niepotrzebne wstawki w GB i GGW, słabe melodie ballad. Podoba mi się za to wersja deluxe, ma cudowną okładkę i fajne utwory. :)

Re: Madonna [długie wypociny fana]

30-03-2013, 19:42

Jest bardzo słabo z obecną Madonną..... Nie mówię by nagrywała piosenki na miarę płyty "Like A Virgin" bo to se ne vrati, ale by przynajmniej kontynuowała stylistykę i poziom albumu "Confesssions On A Danc Floor".

Re: Madonna [długie wypociny fana]

30-03-2013, 19:48

- Peter, naprawdę podziwiam Cię. W ostatnim tygodniu zrobiłeś tyle akcji, tyle nowych (starych) tematów w nowej osłonce. Podziwiamy Cię wszyscy my z tego forum - ale przestań już kombinować w tym stylu. :!: :evil:

Re: Madonna [długie wypociny fana]

31-03-2013, 16:33

dafio-cat napisał(a):- Peter, naprawdę podziwiam Cię. W ostatnim tygodniu zrobiłeś tyle akcji, tyle nowych (starych) tematów w nowej osłonce. Podziwiamy Cię wszyscy my z tego forum - ale przestań już kombinować w tym stylu. :!: :evil:


jestem za, a nawet przeciw :)

Re: Madonna [długie wypociny fana]

31-03-2013, 18:59

To teraz ja wypowiem się w stylu Jack'a. Madonna dla mnie z lat 80 tych to wielki koszmar estetyczny, ze względu na image oraz bardzo słaba wokalistka, jednak umiała wykorzystać specyfikę epoki w jakiej się znalazła i potrafiła znaleźć swoje inne atuty, co w połączeniu (nigdy z miernym wokalem) ze skandalami religijnymi i przesadną erotyką i ambitnymi tekstami piosenek składa się na fenomen Madonny z lat 80 tych, który mi jest ciężko pojąć. Dlaczego? Ano dlatego, ze królem czy królową popu powinien być ktoś z atrakcyjną barwą głosu,może z mocną skalą i świetnym repertuarem. U Madonny w latach 80 tych było najwyżej to ostatnie. Wokal więc nie był za dobry, Marek Niedźwiecki powiedział o niej, ze głosu nigdy za wiele nie miała. Co było więc jej największym atutem? Bardzo dobre kompozycje piosenek. Ten sam Niedźwiecki powiedział, ze gdyby nagrała tylko "Frozen", "Like A prayer", "Time Stood Still" i bodajże "Vogue" miałaby swoje miejsce w kulturze popu. Ciężko się z tym nie zgodzić, ja bym dodał do tego zestawienia najlepszy utwór w jej karierze "Hung Up". Jak jesteśmy przy kompozycjach to z lat 80 tych najlepsze były: z jedynki "Holiday" (które całkowicie odbiega od lepszej wersji demo) i cudowna piosenka "Borderline". Nie jest to wybitna płyta, ale te piosenki jak najbardziej, bardzo odbiegają tu piosenki pisane przez samą Madonnę, z dwójki właściwie większość piosenek, choć niektóre są mdłe. Z trójki największe przeboje, choć w moim odczuciu Madonna wykłada się wokalnie na zwrotkach "Papa Don't Preach", czuje momenty gdzie brakuje jej głosu. Kolejna płyta w moim odczuciu - nie zła - ale przeceniona, na pewno "Dear Jessie" (to chyba piosenka dla córki Pata?), LAP (choć lepsza wersja ze składanki z 1990 roku), "Cherish", "Spanish Eyes" i melodyjne "Till Death Do US Part'. Później już było gorzej, ale były piękne nagrania jak "Vogue". "Bad Girl", "Deeper Deeper" czy "Rain" czy "Take A Bow". Obie płyty z lat 90 są niezłe i dość podobne jak dla mnie, wolę "Eroticę" bo lubię produkcje Pana Pettibone, ale ona jest momentami zbyt jazzująca, zbyt męcząca, zbyt balladowa bo zdecydowanie za długa. Bardzo cenię także piosenki po BS szczególnie te ze składanki balladowej i prawie cały, genialny album "Ray of Light", nie lubię tam piosenki tytułowej, bo nie lubię gitar. Ale płyta jest subtelna i warta polecenia, potem "Music" o którym trzeba chyba szybko zapomnieć i niezły album "American Life" ale to raczej album o miłości niż antywojenny album. tak mi się wydaje. Wydaje mi się też, że jest ciekawszy od "Music" a odwrotnie zostały te propozycje potraktowane przez opinię publiczną i rynek. :) Taneczna płyta z 2005 jest już genialna, ale o niej już pisałem w tym wątku, HC jest słabe, a co do "MDNA" mam sporo zastrzeżeń. tak więc Madonna: jak najbardziej TAK, ale ta do "Confessions On A Dancefloor" włącznie, bo potem to już tylko pojedyncze nagrania jak zwłaszcza "Turn Up The Radio". Nie była może wcześniej za wielką wokalistką, ale TAK ze względu na kompozycje. Cociekawe Madonna nauczyła się śpiewać bodajże w latach 90 tych co już mówi samo za siebie. :P Wogóle miałem ochotę by nowa płyta poszła w stylu TUTR a poszła w okropnie nieznośnym kierunku. :x

Re: Madonna [długie wypociny fana]

06-05-2013, 18:24

Kupiłem sobie ostatnio książkę - biografię Madonny, bo nic nie wiem o jej muzyce za wyjątkiem tego czy mi się podoba czy nie. Jak przeczytam to postaram się napisać coś mądrego o niej, na pewno jednak wiele mi brakuje do JACK'a.
Odpowiedz